środa, 6 stycznia 2016

Ja też nie mogłem się powstrzymać ;)


W info.elbag.pl ukazał się artykuł pana Cezarego Balbuzy lidera EKO i kandydata na prezydenta miasta Elbląg. Pan Cezary chyba liczy na spore awanse w przyciąganiu elektoratu zgromadzonego w obrońcach demokracji, która cierpi niebywały kryzys od momentu przejęcia władzy przez PiS.
Dlatego pozwoliłem sobie odnieść się do artykułu, który w całości jest TUTAJ

Z całym szacunkiem do wiedzy Pana Balbuzy (który ma spory dorobek jako wykładowca), ale wystarczy wziąć do ręki konstytucję RP i przeczytać jedno zdanie zanim zacznie się wypisywać naciągane ideologicznie rozprawki:

 "Zgodnie z Konstytucją RP, Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu."

Nic mi nie wiadomo, by Mariusz Kamiński był skazany przez Trybunał Stanu, więc możliwe, że Pan Balbuza ma problem ze zrozumieniem co oznacza zwrot AKT ŁASKI.              
Jestem dość młodym człowiekiem bez tak wielkiego dorobku w nauczaniu, niemniej postaram się w przystępny sposób nakreślić co oznacza AKT ŁASKI
To prawo można śmiało przyrównać z Boskim Prawem i nie ma do niego nic kodeks karny, czy akademickie pohukiwania profesorów odznaczonych licznymi medalami za prezydentury Bronisława Komorowskiego (niestety, ale to oni są dyżurnymi fachowcami w mediach opiniotwórczych). 
Jedyną opcją mogącą uchylić AKT ŁASKI jest wyrok skazujący wystawiony przez Trybunał Stanu. Jednym słowem Panie Cezary - prezydent mając we śnie wizję może ułaskawić dziecko będące jeszcze w łonie matki, lub ułaskawić za swoje czyny człowieka który już dawno znajduje się w piekle-lub niebie. Prościej ujmując w głębokim grobie. Takie ma prawo nadane przez konstytucję i jest to tradycja sięgająca czasów wielkich królów Polskich. 



  



(gdzie kończył człowiek podważający królewski AKT ŁASKI lub LIST ŻELAZNY możemy przeczytać w licznych historycznych publikacjach) 


Tu należy dosłownie stosować formułę: 
"NEMO IUDEX IN CAUSA SUA"                                   



Na nic zgrzytanie zębów wobec władzy, która zwyczajnie nie pasuje autorowi artykułu w info.elblag.
(Nam ona też nie pasuje -niemniej szanujemy wyborcze prawo i zdrowy rozsądek)                          

Inne państwa, które tak często są stawiane za wzór demokracji mają podobne wpisy w konstytucji i prezydenci tych krajów również z nich korzystają. 
USA do którego tak często lubimy się przyrównywać ma identyczną tradycję wpisaną w niezbyt długą historię. Kraj który tak broni demokracji (często przywracając ją bombami) wielokrotnie korzystał z prawa łaski i tak:

                                                          Prezydent Gerald Ford:

Ułaskawił swojego poprzednika Richarda Nixona z odpowiedzialności za paskudną aferę Watergate, która wstrząsnęła konstytucyjnym porządkiem USA. Powszechnie uważano, że Nixon zawarł z Fordem układ - zwolni prezydencki fotel, jeśli ten go potem ułaskawi. Tak się też stało.                                                                                                                                                   
                                                    Prezydent George Bush Senior 

Ułaskawił byłego sekretarza obrony Caspara Weinbergera i pięciu innych urzędników zamieszanych w skandal Iran - Contras.  Afera dotyczyła nielegalnej, tajnej sprzedaży broni Iranowi, w zamian za pomoc w uwolnieniu zakładników, uprowadzonych w Bejrucie przez bojowników Hezbollahu. Pieniądze uzyskane z tych transakcji przekazywano na
wspomaganie nikaraguańskich rebeliantów Contras. Wartość transakcji irańsko-amerykańskich to ok. 100 mln dolarów, z czego organizacja Contras otrzymała 48 mln dolarów. Reszta rozpłynęła się we mgle opadającej na Waszyngton.

                                                           Prezydent Bill Clinton 

Wielkim skandalem zakończył swoją kadencję 20 stycznia 2001 roku, kiedy kilka godzin przed przekazaniem władzy elektowi George'owi Bushowi, ułaskawił 140 osób.                              
Był wśród nich:
Marc Rich, amerykański miliarder ścigany od 1983 roku przez FBI po całym świecie za oszustwa finansowe (nazwany przez ówczesnego prokuratora Rudy'ego Giulianiego „największym oszustem podatkowym w historii USA”). Rich handlował ropą i bronią z objętymi embargo reżimami, np. Iranem. Była żona Richa tuż przed ułaskawieniem przekazała ponad milion dolarów na fundusze Demokratów, w tym 450 tys. na bibliotekę prezydencką Billa Clintona i 100 tys. na kampanię wyborczą jego żony (w jakim dziś jest miejscu Hillary Clinton nie trzeba przypominać). 
Adwokatem Richa, który osobiście złożył wniosek o ułaskawienie, był Jack Quinn, były szef działu prawnego Białego Domu za pierwszej kadencji Clintona. Już po ułaskawieniu Rich dorobił się milionów na handlu z reżimem Saddama Husajna i skandalu „Ropa za żywność”.                                                                            
                                               Prezydent Barack Hussein Obama II 

Natomiast ten Pan ułaskawił dwa indyki przeznaczone na świąteczną kolację, ponieważ miał taki kaprys.
Tak to wygląda w USA.                                            
Konstytucja USA daje prezydentowi nieograniczone prawo łaski identycznie jak konstytucja RP, nawet w stosunku do osób jeszcze nieskazanych.                                     
To wszystko są historyczne fakty. 
W tym miejscu ułaskawienie Pana Kamińskiego nie jest już takim skandalem, a wydaje się dziecinną igraszką. 

Bardzo poszukiwałem skandali, defraudacji, przestępstw, spisków czy powiązań z mafią…i nic nie znalazłem na temat Pana Kamińskiego. Nie zrobił nic, po za nadepnięciem na odcisk układowi PO/PSL wykrywając i nagłaśniając Aferę Hazardową
Jak się ma ułaskawienie Andrzeja Dudy do innych Polskich prezydentów?                         
Od tego też jest historyczna literatura i cała masa dokumentów do sprawdzenia w szybki sposób.
-Lech Wałęsa ułaskawił aż 3454 osób,                               
-Aleksander Kwaśniewski 4245,                                                         
-Lech Kaczyński 201,                                                     
-Bronisław Komorowski 52 osoby.
-Andrzej Duda 4 osoby...
Oto niezwykle chlubne ułaskawienia na tle których Mariusz Kamiński to tylko medialny straszak dla lemingów nie mających pojęcia o akcie ŁASKI wpisanym w konstytucję (art. 139 Konstytucji RP). (komiczne jest, że tak bardzo jej bronią, a zupełnie jej nie znają)  

                                                                   Lech Wałęsa 

W 1993 r. ułaskawił Andrzeja Z. ps.Słowika - jednego z najgroźniejszych gangsterów lat 90. Dzięki temu uniknął on odbywania kary 6 lat więzienia za kradzieże i rozboje z lat 80. Obrona „Słowika” przekonywała, że ułaskawienie mu się należy, ponieważ w tamtym okresie Andrzej Z. był  „jedynie złodziejem”, a nie szefem gangu. Ponadto pozytywną opinię ws. ułaskawienia „Słowika” wydał warszawski sąd, choć Prokurator Generalny zaopiniował wniosek negatywnie.

                                                       Aleksander Kwaśniewski 

Łaskę okazał kasjerowi lewicy i mordercy - Peterowi Voglowi. Peter Vogel (który wcześniej nazywał się Piotr Filipczyński) wyjechał za granicę w czasie stanu wojennego. Przebywał wówczas na przepustce z więzienia, do którego trafił za wyjątkowo brutalne morderstwo na tle rabunkowym. Miał zamordować gosposię, która pracowała w domu jego rodziców. Jego ojciec Tadeusz Filipczyński był wysokim urzędnikiem Ministerstwa Przemysłu Lekkiego. W latach 60. pracował w oddziale RWPG w czeskiej Pradze.
W 1998 r. Vogel został zatrzymany (od 1982 r. był poszukiwany w związku z niestawieniem się po przepustce do więzienia) i w drodze ekstradycji przekazany Polsce. Gdy Vogel był w więzieniu, skierował wniosek o ułaskawienie do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Mimo negatywnej opinii prokuratury Kwaśniewski ułaskawił Vogla.

                                                               Lech Kaczyński 

9 czerwca 2009 roku ułaskawił Adama S., przedsiębiorcę z Kwidzyna. Trzy tygodnie wcześniej mężczyzna ten założył spółkę z Marcinem Dubienieckim, mężem Marty Kaczyńskiej. Z wyroku sądowego wynika, że kwidzyński przedsiębiorca przez niemal 8 lat oszukiwał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz urząd skarbowy. W zamian za podpisywanie się pod fikcyjnymi listami obecności, wypłacał kilku niepełnosprawnym po 100-200 zł. W ten sposób poświadczał ich rzekomą pracę w jednej z jego firm w Kwidzynie. Dzięki procederowi wyłudził z PFRON ponad 120 tys. zł, a Skarb Państwa naraził na stratę co najmniej 30 tys. zł. Zarówno w trakcie śledztwa, jak i w późniejszym procesie sądowym, interesy Adama S. reprezentował Marek Dubieniecki, ojciec Marcina.

Natomiast dzięki nielicznej (lecz bardzo treściwej formie ułaskawienia) prezydent: 
                                                          Bronisław Komorowski 

Na wolność wypuścił przestępców oskarżonych między innymi o zabójstwo, znęcanie się nad rodziną, porwanie, wymuszenie, fałszowanie dokumentów, paserstwo i kradzież samochodów.

Jak więc widzimy każdy z prezydentów ma interesy, które załatwia oraz rozwiązuje poprzez prawo jakie nadaje mu moc ŁASKI nadana z urzędu.

Tyle w temacie ułaskawień i zasadności konstytucji, która pasuje ludziom gdy ujeżdża ją mój wybraniec, lecz ciąży nieznośnie gdy godzi w moje przekonania polityczne. 
Prawo jest prawem i w tym temacie możemy sobie dyskutować nad moralnością UŁASKAWIEŃ, porównując życiorysy osób które uniknęły wymiaru sprawiedliwości dzięki prezydentowi. 
Tyle możemy zrobić, jednak prawo ŁASKI ma każdy z Prezydentów RP niezależnie od tego czy jest to prezydent, którego wybrałem w demokratycznych wyborach.  
Resztę materiału pozostawię bez komentarza bowiem najlepszym komentarzem do reszty skarg i zażaleń był widok pana Cezarego na elbląskim marszu Komitetu Obrony Demokracji.        

Tyle w temacie demokracji, którą osobiście pogardzam i uważam za najgorsze rozwiązanie umożliwiające rządy głupcom wybieranym przez zmanipulowany naród.      





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga