Właśnie wybrzmiał oficjalny
werdykt najwolniejszej PKW na świecie. Najpierw ci potem tamci. Troszkę
śmierdząca sprawa, ale nie mój stragan i nie moje ryby. Niech te dwie pazerne
baby, drą koty o miejsce przy korycie. Sukces jest niewątpliwie po naszej
stronie.
7,15% i 505 tysięcy ludzi oddających głos na Kongres Nowej Prawicy to
zaledwie początek drogi, jaka przed nami.
Już pojawiają się głosy o pierwszych
dezerterach z upadających formacji, dokładnie to mówił kilka miesięcy temu JKM. Mam
nadzieję, że góra z niezwykłą ostrożnością podejdzie do rodowodu tych spadochroniarzy.
Więcej może być kłopotu z takim
farbowanym lisem niż pożytku, a elektorat mamy młody i bezkompromisowy. Młodzi
ludzie obracając się w tym politycznym szambie wykształcili niezwykłą czułość na
fałsz i zawirowania ideologiczne. Mam jednak nadzieję, że mądrość naszych
liderów i tym razem nas nie zawiedzie.
Wróćmy jednak na nasze podwórko.
W Elblągu postawiono na
ludzi z miasta i na listach pojawił się Adrian Meger „2” i ja na „7”, jako
mocny skład naszego oddziału. Dziś już bez ogródek mogę powiedzieć, że
odwaliliśmy kawał dobrej roboty. Uzyskaliśmy razem aż 540 głosów w Elblągu, a to daje drugi
wynik za Jerzym Wcisłą (PO), który mocno idzie po prezydenta miasta uśmiechając
się z każdego słupa i bilbordu. Nasza ilość głosów zdeklasowała również
politycznego dinozaura, kandydata SLD-UP Władysława Mańkuta- ostatniego
wojewody elbląskiego. Zebrał on 522
głosy.
Głosy zebrane przez elbląskich kandydatów w całym okręgu
numer 3: Warmińsko-Mazurskie/ Podlaskie,
uzyskaliśmy aż : 2160 głosów, co również plasuje nas na drugiej pozycji za
panem Wcisłą (PO) . Doskonały
pomysł wystawienia duetu był kapitalnym narzędziem. Dodam, że nie posiadaliśmy
środków na plakaty, ulotki czy bilbordy. Wszystko było nakręcane poprzez internet
z wykorzystaniem naszych własnych pomysłów. Szczerość i autentyczność naszych
postaci oraz to, co mówimy widać przebija się i trafia w serca młodych ludzi,
którzy nie chcą takiego obrazu miasta i Polski. Mówimy jak jest i mamy pomysły
jak to przełamać. To jest najważniejsze. Nie jest to tylko gadanina w celu
zebrania głosów.
Ciekawe jak sukces KNP odbije się na lokalnym gruncie?
Dotychczas traktowano nas z poziomu „smarkacza” i „internetowej grupy”. Mam
nadzieję, że działacze naszego komunistyczno-pisowskiego miasta otrzymali czytelny
przekaz.
Zbliżają się wybory do samorządu. Teraz będziemy mieli głos na
przedstawienie swego programu.
Tak, Tak nasza wolnościowa myśl właśnie w tym rejonie może zdziałać cuda. Trzeba jednak zacząć kogoś słuchać, a nie unikać i nie odpisywać na listy i medialne zapytania.
Zapowiada się ostra jazda- więc wszystkie ręce na pokład.
Na koniec chcę serdecznie podziękować wszystkim, którzy
zaufali mej osobie. Bardzo dużo osób oddało na mnie głos z głębi regionu pomimo
posiadania swego człowieka na liście. To wielki zaszczyt. Obiecuję, że napnę każdy
możliwy mięsień, tak by udowodnić, że nie był to głos źle ulokowany. Podstawą
mych kwalifikacji jest niezmiennie: uczciwość, wolność i czystość serca.
Tego się
będę trzymał- wszelkie tytuły i dyplomy są do nabycia za szeleszczące euro.
To dzięki WAM zaczyna się proces, który jest jak rozpędzona kula armatnia- nie do zatrzymania. Nadchodzą zmiany.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz