niedziela, 21 września 2014

Gen zła


Wchodzimy w okres kampanii samorządowej. Pojawiają się pierwsze plakaty i spotkania z mieszkańcami. Jednak zanim ta cała szopka rozkręci się na dobre, chcę powiedzieć kilka słów o dziwnych przypadkach orbitujących przy elbląskim oddziale KNP. W szklanym ekranie obserwujemy codziennie rozmaite zabiegi socjotechniczne obliczone tak, by zdjąć kilka setnych z idącego w górę poparcia dla Kongresu Nowej Prawicy. Manipulacje i zwykłe kłamstwa spadają jak jesienne owoce na głowy J.Korwin-Mikkego, P.Wiplera, J. Wilka.  Wydawało nam się, że takie zabiegi i ten wielki zgniły świat rozpościera się tam...hen za znakiem „Warszawa”. Niestety wraz z rosnącym słupkiem w sondażach i naszym oddziałem zainteresowały się hieny. Co dziwne okazało się, że były to osoby wpuszczone już bardzo dawno z legitymacją „zaufany członek”. Stare przysłowie mówi:
„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”
Te mądre słowa zamieniłbym na:
„ Pokaż swemu przyjacielowi ile może zyskać, a przekonasz się ilu masz wrogów”.

Tak też się to rozegrało w naszym przypadku. Rozpoczęły się wycieki z forum, screeny i artykuły do mediów, które bardzo szybko przetrawiły to na treści oczerniające naszego prezesa i oddział. Oczywiście owe media same zaangażowane są finansowo w promocję pewnego człowieka z wielką forsą, który startuje w zbliżających się wyborach. 
Te wszystkie niby przypadki świadczą niezbicie o jednym. Jesteśmy na celowniku w toczącej się rozgrywce. Kolejną sprawą są rozmaite podchody lokalnych komitetów. Nie ma miesiąca, by nie próbowano umocować kreta w naszych strukturach. Kiedyś wydawało się to śmieszne. Dziś jesteśmy już po pierwszych doświadczeniach w zabezpieczaniu swego oddziału. Środowisko zostało wstępnie oczyszczone i wzmocnione w miejscach pęknięcia. To są zupełnie nowe doświadczenia z kategorii „rynsztok” dla naszego oddziału. Przechodzimy, więc przyspieszony kurs poruszania się w tej śmierdzącej masie. 
Te cuchnące lokalne „elity” mają niezwykły problem. Jak podejść ludzi, na których nic nie ma, jak dorównać tym młodym ludziom kreatywnością i zapałem?                                           
Sami tego nie potrafią. Ich stary porządek świata nauczył ich tylko wspinaczki po głowach i spiskowania na potrzeby swego interesu. Próbują wykradać pomysły lub skompromitować nas poprzez podstawione osoby. Większość ludzi młodych, wykształconych i chcących radykalnych zmian posiada niesamowicie mocny kręgosłup moralny, jednak i w takiej masie znajdzie się osoba posiadająca „gen zła” lub inaczej „gen starego układu”. 
Jestem ciekaw czy inne oddziały zmagają się obecnie z podobnym oczyszczeniem? 
Paradoksalnie te wydarzenia wzmocniły nas ogromnie i zbliżyły osoby nieprzejednane.                                                                                                                                                     
                      Droga nie jest łatwa, ale uczciwość i prawda zawsze zwyciężają.
                               Pozdrawiam wszystkich idących ścieżką prawdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga