czwartek, 20 marca 2014

Korwino-Szał


                                     (zdjęcia nie odnoszą się do treści i są zupełnie przypadkowe)    

Niesamowite poruszenie w elbląskich mediach wywołała wizyta P. Janusza Korwin Mikke w Elblągu. Doprawdy, nie uświadczyłem jeszcze sytuacji w naszym mieście, by redaktorzy lokalnych portali wrzucali materiały o północy lub po pierwszej w nocy. Ze zdumieniem przeglądałem strony i spływające z rozgrzanych aparatów, dyktafonów i kamer pliki. W jednych rzetelne artykuły w innych totalna manipulacja. Oczywista jest linia poparcia „bezstronnych” z nazwy dziennikarzy. Połączył ich wszystkich niesamowity pospiech w realizacji materiału o „kanapowej partii” lub „ internetowej gównażerii”.  
Do niedawna w ten właśnie sposób opisywano nasze towarzystwo.
Czyżby coś się zmieniło??? 
                                        (zdjęcia nie odnoszą się do treści i są zupełnie przypadkowe)                                 
Spłodzono rozmaite treści w myśl swych przewrotnych właścicieli i  popleczników:                                              
„Skoro wolność postulowana przez prezesa partii Kongres Nowej Prawicy ma zmierzać ku temu, by każdy człowiek we wszystkich dotyczących go sprawach samostanowił o sobie, nie przychodzi mi na myśl nic innego jak tylko chaos i anarchia.”

„Gdy tak tego słucham, przychodzą mi na myśl dwa słowa: utopia albo anarchia. Jak świat światem, wszyscy przecież wiemy, że jedno jest niemożliwe, a drugie niebezpieczne.”                                                             

Widzę, że myślenie i wyobraźnia nie jest mocną stroną tego dziennikarza, a podtykanie swych oczywistych politycznych dygresji pod nos czytelnika to już zagrywka rodem z TVNu. Ze wszystkich niebezpiecznych rzeczy jakie robi nasz „miłościwy” rząd, oraz z całej sytuacji jaka rozgrywa się pod naszym wschodnim nosem, tylko jedno przeraża socjalistów...SAMOSTANOWIENIE. Senna mara polityka, który widzi obywateli mogących decydować o edukacji swych dzieci, swoim zdrowiu, biznesie, etcetera, etcetera.... dokładnie o tym mówił Pan Janusz podczas spotkania.
–„Jesteście niewolnikami!!!”, których pan nie wypuści łatwo z ręki, swą niewolniczą pracą dajecie mu wszelkie bogactwa i władzę. Gdzie wnioski i odrobiona lekcja z historii?      
Człek grabiony z wszelkich dóbr z nosem przy ziemi idzie i kreśli na karcie wyborczej nazwiska swych oprawców. Te same od lat. Potem czeka na moment, w którym spolegliwy władca zdecyduje się sypnąć garść okruchów z pańskiego stołu. Okruszki spadające do kieszeni wystarczą na codzienne śniadanie emeryta: rogal z biedronki i serek topiony. Gdy będzie miał szczęście i miłościwy władca nie podbije puli wieku emerytalnego, to dziadziunio przehula jeszcze kilka lat do grobowej deski. Pod warunkiem, że szerokim łukiem będzie omijał jaśniejącą instytucję NFZ. 
Zaiste wystrzegajmy się SAMOSTANOWIENIA, bo grozi nam „chaos i anarchia.”                                                                 
 Inny portal i tytuł „Dzieci powinny być agresywne?”. 
Przewrotne...prawda. 
Oto w środę o godzinie 15.00 zebrała się w salce gromadka 300 agresywnych dzieciaków, by posłuchać głosu dziadka nawołującego do anarchii i postępującego chaosu. Przykro mi, ale tak to odebrałem. Media niby lokalne, ale poziom wyrachowania ogólnopolski.  P. Janusz owszem, mówił o agresji lecz wydźwięk tego był zupełnie inny, chodziło o postępującą feminizację gatunku męskiego. Feminizację, która jest elementem podtrzymującym bierność obywateli płci męskiej. Kluczowym elementem jest tu edukacja, która wprowadziła system nauki w szkołach koedukacyjnych. Dawniej chłopcy tłuki się ze sobą na każdym kroku, a szkoła i boisko szkolne było najlepszym miejscem do rozgrywania rozmaitych pojedynków o kłamstwo, kradzież, obrażenie matki lub siostry. 
Mały chłopczyk latał z szabelką lub mieczykiem odgrywając sceny z grunwaldzkich bitew, nie było bezstresowego wychowania, klaps lub solidne lanie za przekroczenie granic, było czymś oczywistym. Dziś rodzic nie może tknąć własności rządu, tą własnością jest tyłek jego dziecka. ( I proszę nie wyjeżdżajcie z maltretowaniem i kablem od żelazka.) Spróbujcie nie zaszczepić swego dziecka, bardzo szybko pojawi się urzędnik walczący o rządową własność. To samo jest z edukacją, gdzie rodziciel nie ma nic do powiedzenia, zaś ci,  którzy postanowili sami wychować zdrowego intelektualnie obywatela zostają poddawani rozmaitym szykanom i urzędniczym trudnościom. Dziś dzieciakowi wolno wszystko, a My mamy uważać, by własność państwa przypadkiem nie przechodziła głębokiego stresu. Dodajmy do tego indoktrynację jakiej podlegają młode umysły w szkołach, telewizji i pop kulturze. Zalejmy ich solidnym strumieniem seksu płynącego każdym możliwym kanałem. Dorzućmy garść trendów jakie płyną z prasy i TV i  mamy receptę na obywatela płci męskiej, który jest totalnym zaprzeczeniem swej natury. Taki facet na każdym kroku poszukuje wrażliwości i delikatnego powiewu luksusu lansowanego przez strumień.  
                                      (zdjęcia nie odnoszą się do treści i są zupełnie przypadkowe) 

„Zostaliście rozbrojeni !!!” –grzmiał J. Korwin Mikke do młodych ludzi zebranych w sali „Zakrzewo”. 
To jest właśnie cel waszego tresera, już na samym starcie pozbawił was broni. Teraz może być spokojny o swój niewolniczy system, nie podniesiecie na niego ręki. Nawet nie przyjdzie wam to do głowy.

To jest właściwe odniesienie do tytułu i tego wymaga rzemiosło dziennikarskie, by odnieść się do postawionego pytania. Inaczej nie pozostaje mi nic innego jak tylko stwierdzenie „słaba próba kompromitacji wydarzenia, które było jednym z większych w Elblągu od czasu referendum”.            
I tyle. 
                                     (zdjęcia nie odnoszą się do treści i są zupełnie przypadkowe) 

Dobrze, że  mamy w mieście jeszcze dwa portale, które śmiało można nazwać jako „dziennikarstwo śledcze” poruszają tematy trudne i często ryzykowne dla redaktorów stających samotnie wobec aparatu władzy. Dziennikarstwo to nie blogowanie i potok mych własnych przemyśliwań. Tu ja stanowię prawo i docieram do ludzi, którzy zechcą na to rzucić okiem, w Waszym przypadku jest zupełnie odwrotnie. Fakty, bezstronność i dwie strony monety to klucz do dobrej informacji.
                                      (zdjęcia nie odnoszą się do treści i są zupełnie przypadkowe)

Przed nami wybory do EU i jesienne do Rady Miasta, aż strach pomyśleć ile jadu zostanie wyplutego poprzez wybrane media w interesie politycznych mocodawców. Trzymajmy się za portki bo czeka nas niezła jazda :)
                                                                                                                                                 Michał Szydlarski                                                                                                                                                                                  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń

Archiwum bloga