środa, 25 lutego 2015

Kwota wolna od podatku


Oto jak fachowcy z wiejskiej tłumaczą mechanizm, który jest znany dziecku z podstawówki.  
Elbląski poseł Tadeusz Naguszewski wypowiedział się broniąc decyzji rządu na temat kwoty wolnej od podatku.
Oto co napisał:
http://www.bogatyelblag.pl/argumenty-za-i-przeciw-kwoty-wolnej-od-podatku-posel-tadeusz-naguszewski-z-po-tlumaczy-dlaczego-glosowal-przeciw,46050.html
Posłowie ( zwłaszcza partii PO-PSL) to nic innego jak maszynki do głosowania pod interesy lobby i własnej kieszeni. Ciekawe w jakim e-mailu dostali dyrektywy tłumaczące ich złodziejski proceder. Przeciętny Polak zapłacił w 2014 roku w podatkach i daninach publicznych prawie 20 tys. zł. Kwota ta z roku na rok rośnie, dzięki komu? Przyczynia się do tego rząd PO-PSL wprowadzając nowe i podwyższając dotychczasowe obciążenia fiskalne. 
Zarzynają nas. Jakim trzeba być finansowym imbecylem (przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać), by nie rozumieć prostej zależności jaką jest to, że gdy  ktoś w ciągu roku zarabia kwotę nie przekraczającą równowartości 3-4 średnich miesięcznych pensji, to w ogóle nie powinien płacić podatku dochodowego. (Ja osobiście uważam, że nikt nie powinien go płacić, ale rozmawiamy na temat pokrętnej logiki elbląskiego posła). Cytuję posła:
„Zmieniając kwotę wolną od podatku redukujemy podatek wszystkim, w tym najbogatszym. Kwota wolna nie jest więc dobrym instrumentem. Zdecydowanie lepszym jest wprowadzenie mechanizmu tax credit dla rodzin z dziećmi o niższych dochodach.Wybór był taki – zwiększyć kwotę wolną od podatku kosztem ulg i innych odliczeń, albo pozostawić ją na obecnym poziomie i wspierać osoby o niskich dochodach. Mój wybór to druga opcja.”             
Padłem na ziemię ze śmiechu:
„Zmieniając kwotę wolną od podatku redukujemy podatek wszystkim, w tym najbogatszym", a ja głupi myślałem, że rozmawiamy o kwocie zwolnienia powiedzmy 15 tyś PLN rocznie. No tak Kulczyk czy sławny ostatnio Durczok zarabia pewnie coś koło tego. Istna masakra.
„Wspierać osoby o niskich dochodach”. Niech żyje Socjalizm!!! Jaka to cudowna metoda zabierać i dawać. Oczywiście zabierać więcej niż dawać, inaczej to żaden socjalizm.
„Zwiększyć kwotę wolną od podatku kosztem ulg i innych odliczeń” szantaż emocjonalny na poziomie czeskiej komedii. Ludzie uważajcie bo stracicie gigantyczne przywileje. Strach przeszył grupę o największych przywilejach i gigantycznych odpisach. Polityków…którzy zamiast głowy mają wielki kokosowy orzech. Oczywiście pusty.


Przykłady krajów gdzie politycy mają zdrowe podejście do podatków można mnożyć bez liku. Posłowie uwielbiają wycieczki za granicę, lubią robić tam zakupy, podziwiać zagraniczną przedsiębiorczość i wolność gospodarczą, w zachwyt wprowadzają ich regionalne produkty o niebywałej jakości sprzedawane „from hand to hand”, jednak gdy wracają do kraju gdzie wystarczy przenieść podatkowe prawo na zasadzie kopiuj-wklej, oni wyciskają jak cytrynę polskie społeczeństwo. 
W Wielkiej Brytanii podatku dochodowego nie płacą ci, którzy zarobią w ciągu roku poniżej 9,5 tys. funtów, w Niemczech - 8,35 tys. euro, we Włoszech - 8 tys. euro, w Irlandii - 7,9 tys. euro, we Francji - 6,0 tys. euro, w USA - 10 tys. dolarów.                                          
Podatek dochodowy w Polsce muszą płacić osoby zarabiające mniej niż wynosi tzw. minimum egzystencji, bez którego niemożliwe jest biologiczne przeżycie (dochody na poziomie 6502,92 zł rocznie-tak wyliczono przeżycie 541,91 zł miesięcznie).                                                
Pewnie poseł ma w wiadomości dyrektywę przesłaną z ministerstwa prawdy oraz propagandy i zacznie tak jak inni politycy tej „obywatelskiej” partii tłumaczyć :                        
„Wymienione tutaj państwa są niezwykle bogate, więc mogą sobie pozwolić na takie rozluźnienie podatkowe. Proszę jednak spojrzeć na Hiszpanię, która podwyższyła kwotę wolną od podatku, a to stało się jej gwoździem do przysłowiowej trumny..bla,bla,bla.”      
Niestety pudło! Na sytuację Hiszpanii złożyło się wiele czynników, a moment podwyższenia  kwoty wolnej od podatku wyzwolił rozkwit drobnej przedsiębiorczości dającej możliwość egzystencji setkom rodzin pozbawionych pracy. Oczywiście chwilowe dobro stało się sygnałem dla socjalistów, by natychmiast zaciągnąć kolejne kredyty. Sprawa się rypła. Jak poseł (ciśnie mi się na usta inne słowo) wyjaśni kwoty wolne od podatku w porównaniu do krajów rozwijających się i krajów III Świata? 
Jak wytłumaczy dobrobyt tych państw? 
Postaram się nadążyć za poselskim tokiem myślowym w nawiasach zamieszczając źródła bogactwa, tak potrzebne do wytłumaczenia Polakowi tej nieznośnej wyliczanki:
Kolumbia- Kwota Wolna Od Podatku-47 tyś PLN (zapewne handlowanie kokainą) 
Ekwador-31 tyś PLN ( pewnie banany) 
Brazylia-28 tyś PLN (eksport koszulek piłkarskich i klapki plażowe) 
RPA-20 tyś PLN (czarny rynek kością słoniową) 
Jamajka-17 tyś PLN (wszyscy wiedzą co ;) 
Tajlandia-15 tyś PLN ( sex turystyka) 
Botswana- 13 tyś PLN (wątpię, by jakiś poseł wiedział, że istnieje takie państwo, chyba że odwiedził je z naszych podatków) 
Namibia-12,166 tyś PLN (to samo…jest takie państwo?) 
Maroko- 11,171 tyś PLN (rynek haszyszu) 
Indie-10 tyś PLN ( przecież przyprawy) 
Indonezja-6,576 tyś PLN (herbata) 
Zambia-3,571 tyś PLN ( włócznie i skóry) 
Tanzania-3,965 tyś PLN (safari, goździki, wspinaczki na Kilimandżaro
No i mamy naszą świetnie rządzoną od lat Polskę-  kwota wolna od podatku to całe-3091 tyś PLN (258 zł miesięcznie), a główny towar eksportowy to…. MŁODZI LUDZIE !!!                       
Młodzi ludzie uciekający przed opresyjnym państwem i szukający miejsca na ziemi gdzie można w przyzwoity sposób zarobić pieniądze. Stabilizacja, spokój stałe przepisy i przyjazne państwo. Tego szukają miliony Polaków.
                                                                                                                                                                Więc, ja rozumiem, że 70% ludzi w tym kraju nie jest w stanie przeczytać ze zrozumieniem rozkładu jazdy PKP, a 30% pracuje na waszym garnuszku ( budżetówka głosuje na PO-PSL) i w ten sposób zagwarantowaliście sobie panowanie na wieki. Proszę nam jednak nie wciskać takich bredni o wydatkach i oszczędnościach. Wasz rząd przez 7 lat w kosmiczny sposób zwiększył zadłużenie państwa, wydatki i zatrudnienie w urzędniczym państwie, a 14 mld którymi się zasłaniacie można wam politykom przy korycie wyjąć z gardła w sekundę. Jedną ustawą...taką, której nigdy nie podpiszecie.                                                                                                                          
Pozdrawiam i mam nadzieję, że ludzie w Elblągu nie zapomną wam tego głosowania.           
(zresztą głosowań wbijających kołek w serce PO waszej stronie jest bez liku)

Michał Szydlarski

Prezes elbląskiego oddziału KORWiN 


poniedziałek, 9 lutego 2015

Konwencja KORWiN

Chciałbym powiedzieć, że bez problemów dotarliśmy do Warszawy, ale pogoda zadbała o to by zamiast 3,5 godziny, podróż trwała ponad 4h. Przez większość trasy numer 7 przejezdny był tylko jeden pas ruchu, na drugim można było organizować kulig saniami. 
Pług lub solarka w województwie warmińsko-mazurskim jest jak tajemniczy stwór Yeti. 
Niby istnieje, ale nikt go nie widział.

                                             
Sala hotelu Marriott wydawała się za mała szacując liczbę przybyłych ludzi (oceniam liczbę na 1000 osób) jednak wszyscy znaleźli miejsce w środku i udało się domknąć drzwi. 
Region warmińsko-mazurski świetnie się przygotował i uzbroił w banery, flagi i transparent.                  

                                Byliśmy widoczni J co potwierdza każda relacja i zdjęcia.    

Sama Konwencja wyreżyserowana rewelacyjnie, doprawdy powinni się wstydzić, ci którzy wysysają z dotacji partyjnych miliony złotych i realizują obciachowe konwencje piorące mózgi swą propagandą. Tu była moc energii, którą dało się wyczuć w powietrzu, a każde słowo było autentyczne i obrazujące prawdziwy obraz naszego kraju.  
Konwencję prowadził Konrad Berkowicz (były wiceprezes KNP, obecnie rzecznik kampanii prezydenckiej Janusza Korwin-Mikkego) razem ze swą piękniejszą połową ;) Agatą Banasik (prezes regionu małopolskiego)
Na pierwszy ogień poszła prezentacja spotu "Janusz Korwin Mikke- Nowa Siła"

                                             

Moje odczucia bardzo pozytywne. Atmosfera, miejsce oraz nagłośnienie zrobiły swoje. Nie ukrywam, że spot jest dedykowany ludziom młodym i należy go słuchać na odpowiedniej skali głośności. Powiem szczerze, że skacząc, wykrzykując „Wolność, Własność, Sprawiedliwość” niejednemu łza się zakręciła. Mnie chwyciło za serducho i napompowało je energią.
Przedstawiono oficjalne logo KORWiN, które zostało wyłonione w internetowym konkursie grafików.

Po oklaskach głos zabrało 16 liderów regionalnych. Każdy z nich wygłosił swoje dążenie, marzenie lub cel związany ze swoją działalnością zawodową. Nasz „BOSS” Mariusz Filipowicz reprezentujący piękny region warmińsko-mazurski jest specem w branży informatycznej IT. 

                                                      
Głos zabrał pan Artur Stanisław Kalbarczyk przedstawiciel Polonii kanadyjskiej i amerykańskiej w Montrealu. Od 89 roku przebywa na emigracji. Jest przedsiębiorcą oraz człowiekiem zaangażowanym w kampanię znanego wolnościowego polityka Rona Paula. 

Świetny sportowiec znany z wyników i osiągnięć polskiej piłki ręcznej.

Aplauz zebrał również przedstawiciel polskich rolników Paweł Augustyn. 

Pan Paweł był przez dwie kadencje prezesem małopolskiej Izby Rolniczej, pracował w warszawskiej Izbie Rolniczej w komisjach do spraw ubezpieczeń społecznych, założył Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych, był doradcą ministra, wicestarostą tarnowskim, radnym powiatu tarnowskiego przez trzy kadencje. Mówił o tym jak wielu rolników zostało nabranych przez rząd i obietnice unii europejskiej. Mocno wypowiedział się o tym jak kilku kolesi z Wiejskiej zarżnęło polską wieś dla swoich interesów. Bardzo krzepiące wystąpienie.

Następny na mównicę wkroczył Przemysław Wipler, którego nie trzeba przedstawiać :) wystarczy posłuchać:


Świetnie opisana dzisiejsza rzeczywistość, którą chcemy zmienić. 

Na końcu człowiek dla którego Wszyscy znaleźliśmy się w tym miejscu.
Kandydat na prezydenta z ramienia KORWiN - Janusz Korwin-Mikke. 

To przemówienie jest tak piękne, że polecam wejść tutaj http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/tekst_mojego_wystapienia_na_konwencji/2575   i przeczytać na spokojnie ten zbiór myśli i płynące z nich przesłanie. Oczywiście prezes zebrał burzę braw i okrzyków.
Rozpoczęło się dopychanie do postaci występujących podczas Konwencji Wyborczej. 

Każdy chciał uścisnąć dłoń i strzelić sobie zdjęcie z liderem. Na zewnątrz w kuluarach ruszyły, wywiady i fizyczne zacieśnianie relacji w realu. Jesteśmy niesamowitym środowiskiem i nie mówię tego z racji przebywania w tym gronie. Rzadko spotykamy tak wielu ludzi, którzy są tak zaradni, tak świadomi otaczającego świata, wykształceni i kreatywni, nie ma przy tym ani grama wywyższania się i sztuczności. To zupełnie nowa jakość wzajemnej inicjatywy.
To KORWiN.




    Gdy zabrałem głos i zaznaczyłem swą obecność mówiąc głośno trzy słowa "Wolność, Własność, Sprawiedliwość"zeskoczyłem z podestu, a mównica podążyła za mną :) Żona powiedziała, że to znak...a moje kolano, które odruchowo próbowało zatrzymać w powietrzu ciężką mównicę powiedziało: AŁAŁA!!! Ludzie zebrani pod mównicą złapali się za głowy: No tak Elbląg...


Siniak gigant i mała rana to pamiątka, którą przywiozłem z Warszawy. Mój starszy syn powiedział krótko:
-Tata ty to się zawsze w coś wpakujesz.
Ma chłopak niestety rację. Zawsze z tego na końcu wychodzi coś niesamowitego ;)


Pozdrawiam wszystkich uczestników Konwencji i tych, którzy być na niej nie mogli.